Wiosną właśnie dotarła do mnie Sydney od Tonnera. Wiosną ubiegłego roku. Czarnowłosa piękność doczekała się w końcu jakiegoś udziergu i przyzwoitych zdjęć.
Jak wiosna to ukochane niezapominajki
bzy sąsiada ;-) (moje jeszcze nie kwitną)
Szafirki już przekwitają,
a pigwa zapowiada sporą ilość owoców
Poza tym blokuje się testowy sweterek od Mao. Śliczny jest i mam wrażenie, że popełnię go raz jeszcze w innym kolorze :-) .
Oczywiście robiły się też (wcześniej i później) i inne rzeczy. Może nawet zbiorę się i zrobię im zdjęcia.
3 komentarze:
Piękna Syd, pokazuj ją częściej :) Kwiatki masz prześliczne :) U mnie też bez ma na razie pąki. I przy okazji przesyłam spóźnione życzenia imieninowe :D
Dziękuję i nawzajem :-)
Lalunia jest przesłodka! A udziergi pokazuj, pokazuj...
Ela
Prześlij komentarz