poniedziałek, 28 kwietnia 2014

I kolej na wiosnę.

Wiosną właśnie dotarła do mnie Sydney od Tonnera. Wiosną ubiegłego roku. Czarnowłosa piękność doczekała się w końcu jakiegoś udziergu i przyzwoitych zdjęć.








Jak wiosna to ukochane niezapominajki



bzy sąsiada ;-) (moje jeszcze nie kwitną)



Szafirki już przekwitają,


a pigwa zapowiada sporą ilość owoców



Poza tym blokuje się testowy sweterek od Mao. Śliczny jest i mam wrażenie, że popełnię go raz jeszcze w innym kolorze :-) .


Oczywiście robiły się też (wcześniej i później) i inne rzeczy. Może nawet zbiorę się i zrobię im zdjęcia.


3 komentarze:

makarrena pisze...

Piękna Syd, pokazuj ją częściej :) Kwiatki masz prześliczne :) U mnie też bez ma na razie pąki. I przy okazji przesyłam spóźnione życzenia imieninowe :D

Fanturia pisze...

Dziękuję i nawzajem :-)

Plątawki pisze...

Lalunia jest przesłodka! A udziergi pokazuj, pokazuj...
Ela